Cześć! Kolejny "skoczkowy" podpis zdobyty podczas Letniego Grand Prix w Wiśle jest od Andreasa Wellingera, którego autograf na karcie miałam już wcześniej (tutaj).
Podpis zdobyłam całkiem przypadkowo. W sobotę wybrałam się do centrum Wisły i przechodziłam obok hali sportowej. Zauważyłam bus Norwegów i małą zbieraninę ludzi przy oknach. Okazało się, że na hali odbywał się trening Niemców i chyba Norwegów skoro podjechał bus. Poczekałam chwilę i przy wejściu złapałam Wellingera.
Co do robienia zdjęć - rzadko kiedy widziałam, aby Welli sobie z kimś robił, częściej rozdawał autografy.
Pod halą udało mi się jeszcze "złapać" Severina Freunda, z którym mam tylko zdjęcie, ponieważ się śpieszył.
Drugie zdjęcie (z rozmazanym podpisem) idzie na wymianę.
oryginalne podpisy, uroki zdobywania autografów osobiście :D
OdpowiedzUsuńGratuluję ;)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Jak tylko będzie prawo jazdy, to będzie i Wisła :)
OdpowiedzUsuńgratulacje ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje ! :-) Muszę się koniecznie w przyszłym roku wybrać :)
OdpowiedzUsuńWielkie zazdro! :) Zapraszam do siebie :3 http://auto-grafy-sandry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :3
Gratuluję! ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuń